Wycieczka kipiała
nauką, a wszystko to dzięki zabawie doskonale dobranymi i solidnie
skonstruowanymi pomocami edukacyjnymi. Zadziwiające, że instrukcja obsługi sprzętu
- najmłodszym była zbędna. Przez eksplorację dzieciaki dochodziły do trafnych
wniosków. Każdy znalazł miejsce, które szczególnie go zainteresowało i tam
spędził najwięcej czasu. Zdjęcia doskonale oddają atmosferę wycieczki. Zatem
czytelniku jeśli szukasz pozowanych zdjęć to ich tu nie znajdziesz. Uczestnicy
wycieczki zupełnie nie mieli czasu ani ochoty stawać przed obiektywem aparatu.
Te pojedyncze chwile udało się sfotografować wyłącznie z daleka, ponieważ atmosfera
była baaardzo dynamiczna.
Jestem zadowolona z wycieczki, ponieważ
żywioł moich wychowanków również eksplodował radością. Wszyscy wróciliśmy zdrowi
i weseli. Zatem czytelniku nie szukaj drobiazgów, którym można przypiąć łatkę rozczarowania:
zgubiony bidon, podarte spodnie czy niezjedzone śniadanie. Zwyczajnie przy
okazji uśmiechnij się serdecznie w wyrazie podziękowania za niezapomniane i
bezpieczne chwile. Dla wychowawcy jest to główne i priorytetowe zadanie: oddać
rodzicom ich dzieci zdrowe i szczęśliwe.